Cindy

Norman

Możecie po tym temacie mnei zablokowac na gg, zablokowac na forum, zrobic co ze chcecie, ale ja juz dluzej nie bede na to przymruzal oka i udawal ze nic sie nie dzieje... Chciałbym poruszyć temat jednego z rozbitków, a mianowicie Cindy. Chodzi mi dokładnie o naruszanie prywatności. Przecież kazdy z nas ma jakąś sfere prywatnosci, której nikt nie może bez jego zgody naruszać. A ostatnio notorycznie Cindy to robiła. Wygrzebał skądś mój adres bloga, wszystko byłoby ok gdyby nie rozdawała go na około. Gdybym chciał zebyscie go zobaczyli podałbym go w temacie na forum, który spcialnie był po to założony, żeby pochwalić sie swoimi blogami, ale nie zrobiłem tego, bo nei chciałem, żeby moja prawdziwa tożsamość się ujawniła. Chyba każdy ma do tego prawo, żeby pozostac jdnym z rozbitków, a nie nagle pojawia się prawdziwe imie tej osoby i tożsamosc i jest zdziwka w niektórych przypadkach. I nei wiem czemu, ale zawsze przytrafia sie to mi, że zawsze ktoś musi wyjawić jakąś moją tajemince. (John nie chodzi mi o Ciebie bo wiem, że przy pierwszej sprawie zostałeś przyciśniety do muru) Najpierw zrobiła to Kay i Kate, każdy by sie wkurzył wiec na poczatku urwał nam sie kontakt, dopiero od neidawna zaczeło wszystko wracac do normy. No ale przy okazji "ucierpiała" nam biedna Cindy. Która zaczeła odstawiac szopki i scenki jak to ona jest biedna pokrzywdzona przez Normana. Wszystkich na około zaczeła pobuntowywać na mnie, pisząc do nie których, że puszczam o niej plotki, ze jest dzi** itp. A wcale to nie było prawdą. I nagle wszyscy sie na mnei olali. Nie było juz wesołoego Normana. Bo co napisałem lub powiedziałem na gg było złe, bo wiekszosc stała za nasza biedną aktorzyną - Cindy. Która w cudowny sposob wykorzystała moment. A teraz sytuacja sie powtarza. Cindy ma mój adres bloga. Jak juz wspominałem, nie chciałem go podawać, dla mojej prywatnosci. Ale ona nei potrafi tego zrozumieć. Adres trafił do rąk. np. Kay i Katie (oczywiscie też milczały, a na tamtego bloga nei wchodzilem wiec nei wiedzialem co sie dzieje, bo juz dawno mialem na niego zlewa), osobą która wczoraj dostała ten adres był John. I dzięki bogu bo przynajmniej dowiedziałem sie co się dzieje. I stwierdzam, że Cindy nnie potrafi uszanowac czegoś takiego jak prywatność. Ale oczywiscie nei wiem czmeu zrobiła własnei mi to? Może chce mnei srowokowac zebym tez sie zachowywał jak ona? Jak myslicie? Nie jestem taki, żeby teraz odwdzieczac sie tym samym i wywlekac stare brudy i tajemnice na wiesz. Bo mam przynajmniej troche tolerancji, kultury i umysłu, żeby sie tak nie zachowywać. Wiem, że pewno teraz wszyscy sie ode mnie odwrócą, bo będzie znów, że skrzywdziłem biedną Cindy, ale mam to gdzieś. Taka jeszcz szczera prawda i fakty. I nic nie moge na to poradzić. Możecie sobei uwazac ze jestem wredna świnią, ze pisze coś na nią, ale nei mozna dluzej tego tak pomijac. Mozecie podziekowac serdecznei Cindy, ze znów psuje atmosfere, która zaczynał wracac na wyspe. A ja dziękuje też tym rozbitkom, którzy mieli adres mojego bloga, że mi oczywiscie 'powiedzieli" o tym co się dzieje. SERDECZNE KURDE JEGO MAĆ DZIĘKI!! Prosze o to znów cudowny przykład dwulicowości i intryg na naszej wyspie. Mam wymieniac dalej przykłady? Chyba nei byłyby miłe, bo na każdego z nas coś sie znajdzie. Sam nei ejstem bez winny, moze kiedyś coś tam zataiłem, ale napewno nie było to ważne. I chyba mam prawo do własnej sfery prywatnej? Czy ja probuej sie dowiedziec za wszelką cene gdzie mieszkacie i potem rozdawac ten adres gdzie popadnie. Cindy a moze rozdam twoj numer telefonu jakims pijakom pod sklepem? Napewno sie ucieszą, moze w koncu poznasz kogoś godnego siebie... Bo jak dla mnei, to nie jesteś teraz nawet warta tego całego postu.

Robcie ze mna co chcecie... Mozecie mnei nawet teraz wywalić z wyspy.

John

Ja popieram w 100%. Jeszcze do niedawna uwaałem Cindy za inna osobe...gdyby jeszcze sie przyznała że to jej wina to każdy (a przynajmniej ja) patrzylbym na nia z innest strony. Ale jesli ona chce odwrócić kota ogonem i udawać pokrzywdzoną sierotke to dla mnie w takiej sytuacji jest nikim. Popoeram Normnaa bo to nie pierwsza taka sytuacja..nie oszukujmy sie: przez niektore osoby ta wsypa zaczela schodzic na psy. I jedną z nich..a moze nawet najbardziej wyrazistą i chrzaniaca wsyztko osoba jest Cindy..nie wiem..ale jak dla mnie to ona jest za bardzo dwulicowa i zaklamana. Pare osób mialo ten adres ale nikt nie rozdawał go na boki. (ja też go dosttałem i powiedziałem wsyztko Normanno..teraz czuje sie podle..śierow ze mnie) jak Normana wywalicie yo ja sobie dobrowolnie odejd bo to jedna z nieiwlu oso ktorym moge zaufac..ja chyba niestety już do nich nie należe....ale chyba zawsze warto miec takiego przyjaciela..A Cindy..z nia lepeij rozmawiać o pogodzie niz o powaznych sprawach..bo potem można sie nieźle zdziwić.

Norman

Widze przynajmniej jedna osoba nie owija w bawełne. Róbta z tym co chceta, Charlei jak chcesz mzoesz to nawet zablokowac, ale nie usuwaj tego, bo to jest tylko szczera prawda i nie jest obrazliwa.

Alex

Popieram jednego i drugiego w 200% (na każdego po 100%). Cin postąpiła chamsko, nie uszanowała czyjejś prywatności ! ! ! To się nazywa ... Już wiem: LAMANIE PRAWA ! ! ! ! No cóż, jeśli Normana wywalicie z wysp a John odejdzie to ja nie będę miała czego tu szukać, a teraz mam dogodną sytuację żeby się zabić (na wyspie rzecz jasna). Róbta co chceta ...

Eva

To jak po sznureczku..jesli Normana wywalicie to John odejdzie a potem Alex..ja też bo bez nich to nie ma sensu. A co sie tyczy Cindy..to ja nie wiem nie znam jej. Ale skoro tak mowicie i sie zgadzacie ze sobą to musi być w tym troche a moze nawet i więcej prawdy.

Alex

Eee... czyżbyśmy się zgadzali co do jednego? BAN?? Trza pogadać z Charile'm

Charlie

Charlie tu jest...
Nie mam zamiaru blokować tego tematu, po jest to Czarna Lista i możecie sobie tutaj na kogos mówić, ważne by nie było tu przeklenstw oraz natarczywego mieszania z blotem.

Na sam temat sie nie wypowiem, musze sobie wszystko przemyslec, bo w sprawe wtajemniczony nie jestem...

Sara

Powiedzcie wporst Cindy to dziwka latarniana i wszystko bedzie jasne.

Alex

Sara, jakby nie było Charlie mówił że nie ma być przekleństw ani mieszania z błotem. Sorry, ale obie prośby złamałaś.
PS Charlie no powiedz mi o co Ci chodziło wczoraj ! ! !

Sara

Nie złamałam..to jesli powiem zdzira albo idiotka to przecie to samo. I to nie bloto tylko jak sami mowicie prawda!

John

Ej Alex zbaczasz z tematu..pogadaj sobie z Charliem na gg a nie tutaj. Niech sie każdy wypowie i spokój a nie.

Alex

sorry John, ale jak Ty z Normanem zbaczacie z jakiegoś tematu to ja się nie odzywam ! i skąd wiesz czy nie gadam z Charliem na gg?

John

Bo ja wiem wszytko dziewojo! Widze przez sciany itp itd wiec mi tu nie kłamaj! Dobra cisza! Już nic nie gadamy tu..ble bl bel. Alex patrz bocian leci! Niech sie wypowiedzą ci co chcą bo to poważna sprawa a my robimy zamieszanie.

Sawyer

Troszke sie porobiło...ja wracam sobie spokojnie z zielonej szkoły a tutaj...no...no...no...

Norman

heh naprawde wypowiedz godna Mistrza Sawyer

Noah

Nie wiem jakie są relacje między wyspą a Cindy. Ja chyba na szczęście jeszcze jej nie poznałem... Ale skoro wywija takie numery... Ja na necie bywam żadko... Bo zazwyczaj w weekendy... Dlatego pewnie mnie wszystko omija... Ale takich ludzi jak Cindy powinniśmy obchodzić szerokim lukiem...

Eric

Ja się mieszać nie chce, bo Cindy mi nic nie zrobiła.
Nie utrzymuję z nią kontaktu i jak narazie jestem zadowolony można powiedzieć.

Mam nadzieje że sprawa sie jakoś załatwi bo trochę brakuje tego słynnego spokoju...

Katie

Dżizas ! ludzie ! Nie ma mnie tylko 3 dni a wy już wariujecie !!?? Norman czy jesteś pewny że Cind porozsyłała adres twojego bloga wszystkim czy tylko mi i Kay. Nie rozumiem czemu tacy jesteście !! Do jasnej cholery musicie robić z igły widły !! Nie możecie sobie porozmawiać od serca z Cind na gadu ?! Nie ! Musicie zrobić zaraz zamęt na forum !! Wiem że wiele osób się nie zgodzi z tąwypowiedzią ale mam chyba prawo do własnego zdania, nie ?

Chester

Kurde neizła afera sie rozpętała. A miał być już spokój. Norman stoję po Twojej stronie bo z tego co wiem, to nei Twoja wina że Cindy wycina takie numery.
Trochę szkoda że nie załatwiliście tego inaczej. Nie wszyscy powinni wiedziec co zaszło między wami. Najpierw ta sprawa kiedy Cin czuła sie pokrzywdzona, teraz to... Może i dobrze ze poruszyłeś ten temat. Szkoda tylko że Ona go nie czyta. Ja osobiście wypowiadał się nie będe. Nie chce wywołać jeszcze większej burzy...

Mam nadzieję że rozwiążecie to jakoś i wreszcie będzie spokój...!

Norman

Heh przykro mi to stwierdzić, ale pisałem do Cindy, ale ona milczy, wiec nei mam zamiaru tez milczec. A Katie Ty tez nei jestes swieta bo moglas mi powiedziec, ze mas zten adres, a nei milczec. Wiec jesli chcesz mzoesz tez dalaczyc sie do winnych, a chyba nie jestes zbytnio chetnba co nie? :/

Katie

Nie będe tego komentować... Nie no po prostu brak mi słów ! Czy ty za przeproszeniem naprawde jesteś taki ślepy czy tylko udajesz ?! Skoro nie chciałeś żeby ktoś dowiedział się o tym blogu to po co go wsadzałeś do indexu ?! Czy Cind popełniła przestępstwo przesyłając mi adres twojego bloga, który można było znaleźć na naszym blogu ?! Zastanów się co mówisz !

Norman

Nie musiała sie chwalic ze ma ten adres, nie musiała go odrazu dawac całej reszscie, troche logiki kobieto... Ale widze, że u Ciebei coś kiepsko dziś z szarymi komórkami. I wiesz co Katie Ty chyba naprawde wypadłas z tematu, od mojego pierwszego postu.

Katie

przecierz ona dała go tylko mi i Kay debilu ! A o ile wiem to ta twoja "reszta" nic nie wiedziała o blogu dopóki ty nie zacząłeś cudować !

Norman

To i tak dużo osob, bo wy ostatnio się zaliczacie do najmniej ufnego grona. (Takie są fakty)

Katie

Chyba tylko według ciebie. Za wysoko się mierzysz Norman... najmniej zaufane grono... a ty co? Guru i Król ? Najbardziej zaufany człowiek świata?

Charlie

Ekhem Ekhem
Ja proponuje zejsc z tematu na temat pokojowy

Gość

Heh czy mi sie wydaje czy to Ty proponowalas Katie zeb y wyrzucic wszystkie brudy na wierzch (w temacie BARDZO WAZNE)? Wiec wlasnei sie zabralem za jeden najwiekszy z mojej listy. Charlie urocze Ekhem Ekhem Very Happy

Ja narazie jestem nadal nastawiony pokojowo.

Norman

Cholera znów mi zjadło podpis, durne komputery z czytelni :/ Ten poprzedni post jest mój

Katie

Ja już wyżuciłam... Nie chce wracać do tematu... wogóle już nic nie pisze bo cokolwiek powiem to i tak bede dla pewnych osób tylko pustą, głupią laleczką... Powiem tylko, że nie zgadzam sie co do twojego stanowiska Norman

Kate

Przyznaję - myślałam trochę nad tym co tutaj napisałeś Norman, ale postanowiłam że przemilczę tą sprawę. Po prostu jedna wojna już była i nie chcę wchodzić w następną... Mam nadzieję że to się kiedyś skończy... Tyle z mojej strony i mojego pktu widzenia.