Ważny komunikat.

(:LoSt:)

Drodzy rozbitkowie!
Obserwuję pewną sprawę, od bardzo długiego już czasu, ale dopiero teraz zebrałam się na to, żeby poruszyć jej temat.
Mówię tutaj o relacjach między wami, kontaktach, rozmowach. Na naszej wyspie pojawiły się różnorakie spory, pomiędzy poszczególnymi osobami, które niestety zostały przeniesione do życia codziennego, a nie rozstrzygnięte między sobą. To popsuło dobrą atmosferę na wyspie i spowodowało znaczny spadek ilości pisanych notek.
Od tego czasu kłótnie trwają non stop. Jeżeli ktoś ma odmienne zdanie, nie szanujecie tego, tylko od razu dochodzi do bezpośredniego starcia, w konsekwencji czego na wyspie panuje już jedna wielka wojna. Podzieliliście się na różne grupy, jedna przeciwko drugiej. Kiedyś życzliwe komentarze lądowały pod każdą notką, a teraz? Lepiej skomentowac notki swoich przyjaciół dobrze, a tych za którymi nie przepadacie potraktować nieprzyjemnie.
Kolejną rzeczą jest to, że wielu z was po prostu stracilo już chęci do kontynuowania wątku swojej postaci. Nie wiem przez co to jest spowodowane... Może przez tą całą napiętą atmosferę, a może po prostu przez brak pomysłów. Jestem skłonna uwierzyć, bo każdemu kiedyś pomysły na dalsze rzeczy się kończą...
Proszę nie brac sobie treści odpowiednio do swojej osoby - mi chodzi o ogół, o całość. Już wasza sprawa co z tym zrobicie. Myślałam, że skoro nadeszły wakacje, to jest lepiej - niestety widzę co się dzieje i wiem jak to wszystko potoczy się dalej. Może to nie jest jeszcze najgorszy moment dlatego poruszyłam ten temat teraz, kiedy jest co jeszcze ratować, a nie później. Ale jeżeli wasze wypowiedzi potwierdzą to wszystko co ja tutaj napisałam - jestem gotowa zamknać wyspę.

Pozdrawiam i czekam na wasze opinie.
(:LoSt:)
Zuźka

Norman

Po pierwsze brawo, że w końcu odważyłaś się poruszyć ten temat. Bo jak ktoś inny się wychyli ze swoimi obserwacjami, odrazu zdania są podzielone. Dobra zacznijmy od wakacji. Wiele ludzi teraz wyjeżdza i nie każdy ma wtedy dostęp do kompa, wiec w tym okresie nie pisanie notek jest uzasadnione. Charlie specialnei załozył dział "Wakacje" abyśmy mogli pisać kiedy nas nie będzie. A co do osób, które zaprzestały pisać z niewiadomego powodu uważam, że poiwnno im się dać np. wyznaczony czas. przyjmijmy tydzięń do dwóch. Jeśli nei napiszą, no to żegnamy. To się tyczy tych osób, które np. od trzech miesiecy nie pisza notek (a znajdą sie takie), albo tych, którzy zapisali się na bloga napisali dwie notki, a potem milkną na wieki. Inne wyspa, postanowiły tak zrobic i teraz jest na nich porządek. Wiele postaci głównych nie pisze, a napewno znaleźliby się chętni, tym bardziej w okresie wakacji, gdzie niektórzy nigdzie nei wyjeżdzaja i pisanie na dobrej wyspie jest dla nich frjadą. Sam doszłem na wyspie pod czas ferii.
A co do usówania wyspy, to uważam, że to zły pomysł, bo całe nasze pisanie pójdzie na marne. Niektórym pisanie nie przychodzi od tak sobie i czasem muszą się wysilić nad notką, ale potem mają przynajmniej satysfakcje. Bo napisali własną notke, która wymyślili sami. Jesli nawet blog zawiesi swoja działalnosc bo większosc zdecyduje, że nei opłaca już sie pisać, przynajmniej będziemy mieli do czego wracac, z czego się pośmiać i co powspominać. Skasowanie całkowicie bloga było by wrecz gestem egoistycznym.
Nie sądze, aby kłótnei wpływały na pisanie notek. Bo to już jest tylko indywidualna cześcią naszych postaci. Każdy pisze od siebie, a nie "bo on nie pisze, to ja też nie bede pisać" takie podejscie jest głupie. Są osobe skłócone (sam jestem skłócony z pewnymi osobami, ale z niektórymi przynajmniej można sie również dogadać i zakopać topór wojenny, jesli druga strona jest chętna, można temu, w pokojowy sposób zaradzić), ale kłótnia na gg (bo najczęściej tam się ona odbywa), a pisanie notek to dwie różne rzeczy. Wieć sprzeczki między nami nie powinny wpływać na nasze pisanie. Chociaz u niektórych w bardzo widoczny sposób to sie objawiło. Albo umówimy sie np. na czacie i zrobimy porządne spotkanie w tej sprawie, albo Zuźka zmus reszte, żeby weszła na forum. Bo ostatnio prawie nikt nei odwiedza juz forum. Więc nie wiem czy ktoś wogle zwróci na to uwage.

(Ostrzegam, ze są takie przypdaki, które wolą wogle p[rzmeilczec sprawe, więc sprawa może szybko rozejśc się po łokciach)

Kate

Więc tak... Najpierw - dzięki Zuźka, że pomyślałaś nad tym co Ci powiedziałam i wreszcie postanowiłaś coś zrobić.
Jeżeli chodzi o to, że mało osób pisze notki - zgodzę się z tym co powiedział Norman. Na forum jest specjalny dział o wakacjach, a poza tym wiele osób, niekoniecznie wyjeżdża, ale spędza mniej czasu w domu, przy kompach (skoro pogoda dopisuje).
Kłótnie... Możliwe że czasami to się odbija na nas samych, jeżeli się z kimś pożremy, to przechodzi nam ochota na pewne rzeczy (mówię to na własnych doświadczeniach), ale postępując według zasady "On mnie obraził, nie napiszę notki" nie robimy na złość osobie, z którą się pokłóciliśmy, ale sobie. Faktycznie sporów u nas jest naprawdę wiele. Ja sama rozmawiam już na gg raptem z 4,5 osobami, bo z resztą jakoś kontakt się urwał...? Albo po sprzeczkach, albo tak po prostu. Da się zauważyć, że atmosfera jest zupełnie inna niż na początku, ale do tego przyczyniamy się jedynie my. Jeśli nie będziemy za wszelkę cenę udawadniać innym że to np. ja mam rację, to może uda się uniknąć wielu kłótni. Po prostu czasem lepiej iść na ustepstwo i odpuścić, dzięki temu oszczędzimy sobie wielu rzeczy, które mogłyby niekorzystnie wpłynąć na resztę.
Przyznam szczerze, że miałam pewne momenty zwiątpienia, czy jeszcze warto to wszystko ciągnąć. Doszłam do pewnych wniosków...
To czy wyspa będzie dalej istnieć i funkcjonować, zależy jedynie od nas, bo to my piszemy notki i dzięki nam, toczy się jakieś życie. Ale kasowanie jest złym pomysłem. Bo nie można tego wszystkiego tak nagle zostawić, rzucić w niepamięć. Ja w moje notki wkładałam całą siebie, starałam się i czułabym się okropnie, gdyby trzeba to było skasować. Bo niby po co się tak wysilaliśmy? Żeby teraz to zniszczyć...? Więc w tej kwestii lepiej się powstrzymaj...
Ode mnie to by było chyba na tyle. Zobaczymy co powie reszta.

Kevin

Mam podobne zdanie jak Norman i Kate, więc nie będę powtarzał ich wypowiedzi... Ale głupotą byłoby kasowanie wyspy, a kłótnie chyba nie popadłem żadną z nich więc nie będę się wypowiadać... Ale osoby, które pożarły się z inną osobą i dlatego nie piszą notki, to dla mnie trochę dziwne... No to chyba na tyle, jak cos jeszcze mi się przypomni napisze...

Kate

No to ciesz się Kevin, że nie popadałeś w żaden spór. Bo nie ma czego zazdrościć.

Kevin

Ja w porówaniu z tobą Kate czy Normanem to na wyspie jestem dość krótko i nie znam większości rozbitków tylko z kilkoma z nich gadałem na gg... Może dlatego...?! Ale ja wogóle nie lubię się kłócić i wole na różne sprawy przymknąć oko...

Kate

No tak ja pisałam - czasem lepiej jest sobie odpuścić...

Norman

Chyba ten temat nei naliczy sobei duzo postów. Połowa ludzi wogle nei wchodzi na forum, a druga połowa milczy. Tylko nei liczni się odzywaja. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Co do kłótni, to nagle nie zaczniemy wszyscy się kochać, miłować i lubic. Co sie stało to sie nie odstanie. Znam osoby, które np. nie sa chetne do ugody. Są osoby równeiż zadziorne i wredne z natury i może dlatego mamy ich rozpieszczac i im naskakiwac, byle nei było zadniej kłótni? Tak też się nie da. Uwazam też, że jako Adminka powinnas pogadać z tymi co nie piszą i postawić im jakis warunek. Nawet jesli nei hcesz wyrzucac ludzi z wyspy, to naprzykład załuż specialny dział z wielkim hasłem: "CI CO NIE PISZĄ!" i wpisać tam bohaterów, którzy mają już zlew na pisanie. Moze to by ich zdopingowało do pisania? Rozwaz taki pomysł, bo ktoś powinnien z nimi pogadać.

Kate

Poczekamy i zobaczymy ile osób wogóle się wypowie... Na takie rzeczy nie warto pozostawać obojętnym... Ale jak widać nie do wszystkich to trafia.

Susan :)

Mi się już dawno skończyły pomysły na notki ale jakoś jeszcze to ciągnę.. Może i nie pisze dość często ale staram się coś z siebie wyduscić w wolych chwilach. Zapewne tak samo jest z resztą mieszkańców. Piszą kiedy mają czas.. Ale Zuzia bądz rozsądną. Po co zmarnować tyle miesięcy spędzonych na tej wyspie? Może i się kłócimy ale tylko po to, żeby ciągnąć jakieś wydarzenia.. żeby nie pisać notek z niczego. Proszę Cię bardzo tak jak i reszta wysy, abyś jeszcze przemyślała tą całą sprawę.. zapewne znajdziesz dobre wyjście.. Mam taką nadzieję.

Missy

Ja, jako Missy, jestem tu nie długo. Od kąd przyszłam starałam się pisać jak najciekawsze notki, czytać wszystko na forum i nawiązywać kontakt z rizbitkami poprzez gg. Jak sami wiecie(Ci, którzy są tu długo) kiedyś pod każdą notką znajdowały się conajmniej 4komentarze(chyba że notka była wyjątkowo denna:P). Kiedyś gdy ktoś umarł, od razu pod jego notką wyświetlało się z 10 komentarzy conajmnije, że nie ma tego robić, że ta postać jest ważna. Teraz gdy ktoś umrze, to pojawia się z 5komentarzy, od tak napisanych.

Myślę, ze teraz ludzie po prostu nie czytają notek. Czasem wydaje mi sie nawet, że niektórzy nie czytają mojej notki, tylko po prostu napiszą "fajna notka", bym i ja im skomentowała. Albo nic nie piszą.
Trudno jest wymyślać coraz to nowe wątki-rozumiem was, mi też jest ciężko, ale raz na tydzień można napisać jakąś notkę.
Wydaje mi się, że połowie znudziła się wyspa, części osób pisało, lecz tylko dla komentarzy. A ze komentarzy nie było "popełniało samobójstwo".

Nie zebym chciała się kłócić Razz

ale np. moja osoba powinna być w miare interesująca. Bo przeciez naleze do Innych, teraz od nich odeszłam. Narazie ciekawa.
C.D.M.
(musze wyłączyć kompa;p)

Norman

Heh Missy to nei polega na "Moja osoba musi byc bardzo interesujaca bo jest od tamtych i sie zmienila na dobre" takei wątki juz były np. w przypadku Zeka czy Tez Dylana, wiec nie jest to dla nas nowosc, ale wiadomoz e wszysyc sie cieszymyze mamy nową osobe która stoi po stronie rozbitków.

A co do pisanai notek. To głownie, one mają sprawiac nam przyejmnosc. Ze jak bedzimey je czytac to bedziemy dumni, że coś takiego udało nam sie napisać, nawet jesli bedą źle sie wypowiadac Np. "ale głupia notka itp" Nie powinny dl anas liczyc się komente tylko to, że wogle udało nam sie napisac tą notke. Że pokazujemy, że nam zalezy na wyspie i chcemy nadawac jakies nowe wątki,a blo przypominac o starych

Ana Lucia

Co do zamknięcia wyspy:

Jestem przeciw,bo podobnie jak reszta co sie wypowiedziała nie pisałam notek po to aby sie zmarnowały, żeby je skasowano. Jedna notkę pisze dosyć długo, żeby nie popełnic jakiejś gafy, chce żeby wszystko było zgodne i ciekawe. Dlatego pewnie nie często dodaje notki.

Co do pisania notek:

Sama nie piszę często więc nie mam co krytykować tych co nie piszą. Sama wiem jak to jest jak się juz nie chce, nie ma siły i myśli że to jest bez sensu. Nie każd ma też pobłażnych rodziców ktorzy pozwalają ci siedzieć non stop przy kompie. Ja naprzykład mam ograniczony czas, a do tego ostatnio miałam spore zaległości. Dlaczego, bo wystarczy że wyjedziesz na 2-3 dni a masz do przeczytania ok. 20 notek. Koszmar, zwłaszcza jak się zniechęcisz i odpuścisz sobie na parę dni czytanie.

Co do kar za nie pisanie:

Można zrobić specjalny dział, jak pisaliście. A można w nim także zapisywać minusy, za nie pisanie. Parę minusów i koniec... Przynajmniej trzeba napisać jedna notkę na miesiąc, zeby nie dostać minusa.

Co do wakacji:

Tu jest ogromny kłopot. Wiele rozbitków będzie miało zaległości. A przynajmniej ja. Teraz, w tych pierwszych tygodniach wakacji większość wyjechała. A co jak wrócą a reszta pojedzie? To jest skomplikowane.

A co do chamskich komentarzy i kłótni na GG:

Być może komentarze mnie dotyczą. No ale t osie juz nie powtórzy. A kłótnie na GG? Osobiście z nikim sie nie kłócę. Choć wiem że niektórzy tak.

A co do kontaktów, między nami:

Przyznaję, że nie są jakieś wielkie. Też mam parę osób z którymi rozmawiam. Od niektórych sie oddaliłam. Jesteśmy na wyspie od 5 miesięcy, niektórym się znudziło. Ale weźmy też pod uwagę to że nie łatwo połączyć pewne rzeczy- pisanie na forum, pisanie na blogu (wyspie), pisanie na GG. A może ktoś ma inne blogi? Tak jak ja, tego sie nie da połączyć.

Tyle co do wszystkich tych kwestii.

Gość

Wiesz Missy... W kwesti komentarzy nie mogę się z Tobą zgodzić. Bo ja nie piszę notek dla komentarzy, ja je pisze dla własnej satysfakcji. Nie wiem jak inni, ale ze mną tak właśnie jest...
Pomysły też się kończą, może już sie skończyły, ale nie chcę jeszcze tego rzucić... Nie mogę tak po prostu z tym skończyć. A wiem, że jeśli odejde to już nie wrócę na żadną inną wyspę. Bo odpowiada mi zasada "dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi". I jeśli będę pisała, to już coś zupełnie innego...

Kate

Gościem byłam oczywiście ja... Sklerotyczka która zapomina sie logować wchodząc na forum Razz

Norman

(Gość to Kate odrazu podpowiadam Smile

) Ana rzeczowa wypowiesz i dobrze takich, u poniektórych osób brakuje.

Szkoda by było naszej wyspy, ponieważ wyróżnai się sposród innych i widac to np. a notkach. Na innych wyspach pisza notke na 6 zdan (naprawde zdarzały sie takie przypadki, policzyłem jedną notke), a my przynajmniejj pokazujemy ze stac nas na wiecej. Przeciez niektóre osoby z wyspy piszą świetne notki. A to, że naprzykład są długie znaczy o tym, że wiedzą na czym polega pisanie i naprawde czerpią z tego przyjemnosć. Zdarza sie, że coponiektórzy gdy widzą długą notke nawet jej nie czytają. A moze jednak powinni? Przecież w jedenj notce mozna zamieścić tyle ciekawych wątków i informacji. Długość nie powinna nas przerażac, tylko wprawiać nas w dobry humor, że jest jeszcze ktoś taki, komu zalezyna pisaniu.

Kate

Co prawda, są czasem takie dni, kiedy myślę, że moja notka juz nic nie zmieni, że nie uda mi się jej napisać, bo nie mam totalnie pomysłów, ale jeśli będziemy się na tym skupiać i tak myśleć to z góry możemy się poddać.

Norman

Nie możemy tak mysleć, masz całkowitą racje. Wtedy już wogle nei będziemy miec opmysłów. A pomysły możemy przeciez czerpać nawet ze zwykłego życia, kots może nnam pomoc w wymysleniu notki, nawet pomysły moga być ze snów. Sa ludzi z bardziej lub mniej bujną wyobraznią, ale jednak ją mają i chyba dobrze wiedza jka mozna ją wykorzystać, żeby coś stworzyc ;]

Michelle

hmm...Nie wiem od czego zacząć:]...Co do skasowania bloga, to jestem przeciw! Szkoda tych wszystkich miesiecy i notek, które pisaliśmy w pocie czoła Smile

Ja osobiście tych notek nie pisałam tak dużo w porównaniu do Kate, Normana czy Johna...Również nie pisałam tak często (brak weny lub czasu) Ale zawsze starałam się coś napisać. Ostatnio to już nie mam pomyslów na nowe notki...Ale tak czy siak nie pozwole, żeby wyspa została skasowana! ...oto moje zdanie Smile

Kay

Skoro wyspa ma być skasowana to po jakiego wogóle była założona skoro od początku Zuźka planowałś ją zamknąć? Chociaż z drugiej storny lepiej tę wyspę skasować niż zostawić, bo jak szukam czegoś o LOSCie i widze niepisaną wyspe to krew mnie zalewa.... Były spory (mniejsze lub większe) niektóre do dziś nie rozwiązane ale np. to że ktoś się do kogoś nie odzywa wpłynęło na posatci. Nie kumam czemu bo to tylko m oiw o mściwości ludzkiej. Jak komus coś nie pasi to nie lepiej powiedzieć głośno, ale dyskretnie osobie która nas irytuje. Po co roztrząsać coś, co nie ma senssu? Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Norman

Co do skasowania wyspy, to brzmi jakbyś wogle nei miała szacunku do tego co tworzysz Ty i reszta. Jeśli np. nei podobają Ci się Twoje notki, to nie znaczy, że innym na nich nie zależy. A to, ze gdy widzisz wyspy na których nei pisza, poiwnno jeszcze bardziej Cię zdopingować do pisania, żeby nasza wyspa się do innych nie upodabniała. Co do poczatku postu zgadzam sie, bo juz była jedna akcja, że Zuźka chciała dać sobie spokój i pozwolić pisac tylko serialowym postacią (co było nie fair w stosunku do postaci wymyślonych)

Benji

Nie wiem jak wy, ale jeżeli na to poóc wyspie to znowu zaangażuje sie całą swóją jakże pięną osobą w pisanie notek. Wracam Wink

Benji

Nie wiem jak wy, ale jeżeli na to poóc wyspie to znowu zaangażuje sie całą swóją jakże pięną osobą w pisanie notek. Wracam Wink

Sawyer

Jak dla mnie - kasowanie wysypy jest na prawdę pozbawione jakiegokolwiek sensu. W takim razie po co ją zakłądałaś, skoro chcesz teraz to zamknąć, skasować i jednym słowem spieprzyć sprawę?!
Jeżeli Zuźka chce to skasować, to my, jako że jesteśmy przeciwko temu pomysłowi powinniśmy ruszyć dupy i coś z tym zrobić, przeciwstawić się. A nie jeszcze bardziej się wykłócać, tylko po to żeby nie przyznać komuś racji. Trzeba sie wziąść do roboty i pokazać, że nasza wyspa nie może być tak po prostu skasowana. Dobry był pomysł z założeniem listy tych osób które od dawna nie pisały, zeby ich zmobilizować. Albo po prostu pogadać z nimi i zapytac czy wrócą czy nie, a jeśli nie - to niech się zabiją i z głowy. Przynajmniej bedzie wtedy wiadomo jaka ich rola.....

Norman

Już gadałem z niektórymi osobami tak jak np. z Lily czy z Benjim. Benji wraca, a Lily stwierdziłą ze za duzo sie działo i będzie jej się trudno połapac i postanowiła napisac notke o swojej smierci (chyba dzis ją napisze). Masz racje Sawyer trzeba popytac tych co nie pisza czy nadal sie w to bawią czy odchodzą i jesli sa za opcją drugą niech napiszą notke o śmierci i mamy wtedy czystą i klarowną sytuacje.

Sawyer

I wreszcie zapanuje porządek, a nie to co jest teraz.

Norman

Badzmy dobrej mysli ze tak nastąpi Smile

wogle gratuluje, że Zuźka obudziła sie ze snu zimowego i za to sie zabrała, bo narazie były tylko rozmowy na ten temat na gg i kończyły się tak szybko jak sie zaczeły

Missy

Ale mi nie chodzi o komentowanie(nie skonczylam mojej wypowiedzi:P).
Chodzilo mi oto ze wiele osob po prostu pisze notki by zebrac jak najwiecej komentarzy. Kiedy widza ze nikt im nie komentuje, przez kilka notek, poprostu odchodza. Nie mowie tu o mnie. Mi pisanie sprawia przyjemnosc, choc nie jestem pewna czy wszyscy czytaja moje notki.

Norman

Albo mi się wydaje, albo poprostu sie powtarzasz, bo napisałas prawie to samo w poprzednim poscie

Jack

Albo probujesz sie tlumaczyc Missy.
Co do mnie - nie chce powtarzac po kilku madrych osobach, ktore wypowiadaly sie wczesniej, wiec powiem ze moje zdanie jest identyczne jak Any, Kate, Kevina, Normana, Sawyer'a, Susan, Michelle... Wystarczy?